AGNIESZKA WOŹNIAK SZKOŁA PODSTAWOWA W MŁODZIESZYNIE SCENA I
PROMETEUSZ ( WCHODZI NA SCENĘ ZAMYŚLONY) Na niebiosa! Muszę szybko wymyślić coś mądrego. Stworzyłem z gliny ludzi, pomagam im jak mogę, uczę jak żyć , otaczam opieką, są moim oczkiem w głowie, ale nie mogą się czuć bezpiecznie, bo Zeus coś knuje. Niby to chce przymierza z ludźmi, pragnie się z nimi spotkać i okazać swą łaskę, ale jak go znam, to pewnie chce ich wykorzystać do swoich celów. Idę obmyślić jakiś plan ( PROMETEUSZ SCHODZI ZE SCENY. POJAWIA SIĘ ZEUS Z HERMESEM)
ZEUS Hermesie, zwołaj mi tu zaraz przedstawicieli ludzi i tego jak mu tam .. Promo.. Promu... Prometeusza. Dziś dowiem się, jaką ofiarę dla mnie przeznaczą. Od tego zależy, czy będziemy żyć w zgodzie i harmonii, czy też pójdzie w ruch mój wszechmocny piorun .
HERMES Już wprawiam w ruch moje skrzydlate sandały i pędzę po tego buntowniczego tytana i jego dzieci ( WYBIEGA. PO CHWILI WRACA I WPROWADZA , POPYCHAJĄC, PROMETEUSZA I CZŁOWIEKA, KTÓRY TRZYMA DWA POKAŹNE PAKUNKI)
ZEUS (ZWRACAJĄC SIĘ DO PRZYBYŁYCH) Witajcie. Cóż macie mi do powiedzenia? Jaką ofiarę będziecie przeznaczać mi , jako bogowi bogów i ludzi? O co wzbogaci się święta góra Olimp i jej mieszkańcy?
PROMETEUSZ Zeusie, oto dwie części zabitego byka. Ty sam wybierz, którą z nich mają ci od dziś składać w ofierze ludzie, a którą ,za każdym razem, będą mogli zostawić sobie . ( CZŁOWIEK KŁADZIE PRZED ZEUSEM PAKUNKI, ZEUS OGLĄDA JE UWAŻNIE )
ZEUS Hmm, wybór jest łatwy , ta tłuściutka część jest z pewnością cenniejsza. Tę wybieram!
CZŁOWIEK ( PODAJE WYBRANĄ CZĘŚĆ) Proszę panie , to dla ciebie
ZEUS ( OGLĄDA PODARUNEK DOKŁADNIEJ, WIDAĆ , ŻE SIĘ ZACZYNA DENERWOWAĆ) Coś takiego, to oszustwo! Pod tłuszczem są tu tylko same kości!
PROMETEUSZ Zeusie , sam wybrałeś, nie możesz cofnąć swego słowa, mięso, z twojej woli, będą sobie mogli teraz zostawiać ludzie, tobie składać będą kości.
ZEUS O Prometeuszu, ty podstępny lisie! Jeszcze się doigrasz !
PROMETEUSZ ( DO PUBLICZNOŚCI) Hura! Udało mi się zwieść samego władcę Olimpu. Nie może on już zmienić swojego postanowienia.
ZEUS ( BARDZO ZDENERWOWANY) Zaraz, zaraz, ale mogę ci odpłacić pięknym za nadobne. Sprawię, że twoi wychowankowie nigdy nie zaznają ciepła ognia!
PROMETEUSZ ( NAJWYRAŹNIEJ PORUSZONY , DREPCZE ZA WYCHODZĄCYM ZEUSEM) Ale zaraz Zeusie, nie możesz.....
SCENA II
PROMETEUSZ ( WCHODZI PO CICHU, ROZGLĄDA SIĘ DOKOŁA OSTROŻNIE, W DŁONI TRZYMA WYCIĘTY Z KARTONU PŁOMIEŃ ) Tak kocham ludzi, że nie zważając na niebezpieczeństwo, wykradłem dla nich ogień z rydwanu boga słońca- Heliosa. Mam nadzieję, że nawet tego nie zauważy , a moim wychowankom będzie się odtąd żyło lepiej i przyjemniej ( ODDAJE PŁOMIEŃ CZŁOWIEKOWI, KTÓRY WŁAŚNIE POJAWIA SIĘ NA SCENIE, CHCE OD RAZU ODEJŚĆ, ALE NIESPODZIEWANIE NATYKA SIĘ NA ZEUSA)
ZEUS Chwileczkę, myślałeś, że uda ci się znów mnie oszukać i ujść bezkarnie po tych wszystkich działaniach skierowanych przeciwko olimpijskim bogom? Nie tym razem , miarka się przebrała. Brać go ! ( TYTAN ZOSTAJE SCHWYTANY PRZEZ HERMESA, ZEUS ODCZYTUJE MU WYROK) Z mej boskiej woli, mój Prometeuszku, przykuty zostaniesz do skały Kaukazu , a sęp okrutny wydziobywał ci będzie wątrobę , która wciąż odrastać będzie. Ha , niech każdy wie, że buntować się przeciwko bogom nie warto! ( PRZYCZEPIA DO SZAT PTOMETEUSZA WYCIĘTY Z KARTONU KSZTAŁT WĄTROBY I PTAKA)
PROMETEUSZ ( WCIĄŻ TRZYMANY PRZEZ HERMESA, ZWRACA SIĘ DO PUBLICZNOŚC) Cierpię okrutnie, ale wiem, że w słusznej sprawie. Jestem altruistą i buntownikiem, a wszystko, co zrobiłem wynikało z miłości do ludzi .
Inscenizacja przewidziana jest na około 12 minut.
|